" />

Jak mi pomóc?

W zasadzie to pomagają mi lekarze, bardzo dobrzy. Wkrótce napiszę o nich trochę. Taki mały ukłon w Ich stronę. Nie pominę nikogo kto mi pomaga.

Ale najbardziej tej pomocy potrzebują moi Rodzice, ponieważ to oni muszą opłacać dojazdy, wizyty i leczenie moich chorób, a jak już wspomniałam mam ich bez liku.

Leczenie jest bardzo kosztowne, np.:

- jedna wizyta u Pana profesora, który naprawia mi moje szpotawe nóżki, to koszt 700 zł. (wraz z dojazdem), a muszę takich   wizyt odbyć ok. 6 w odstępach tygodniowych, później raz na miesiąc; i tak do ukończenia 3-go roku życia

- turnus rehabilitacyjny to ok. 5000 zł.. koleżanka, która jest nieco starsza ode mnie (ma 8 lat) odbyła już 16 takich turnusów

- nie wiem ile będzie później, bo chora to trochę jestem

Ale mam również mnóstwo wyjazdów do lekarzy, na USG, badania, pobyty w szpitalach (Mama jest zawsze ze mną no i nie może iść do pracy, ... i chyba tak szybko do niej nie wróci) 

Dlatego muszę prosić w imieniu moich rodziców o pomoc.  Możecie im pomagać wpłacając dowolny datek na konto fundacji albo przekazać mi 1% swojego podatku.

Pamiętajcie napiszcie, że to dla mnie, czyli tytuł wpłaty:

 

Milena Plichta P/98

 

FUNDACJA "ZŁOTOWIANKA"

 

ul. Widokowa 1,  77-400 Złotów

KRS: 0000308316


konto: 25 8944 0003 0002 7430 2000 0010

koniecznie dopisz: Milena Plichta P/98